Niestety, poezja staje się coraz mniej popularna. Patrząc na wcześniejsze okresy, znaczne mniej osób ją czyta i coraz rzadziej słyszymy o wybitnych poetach. W starożytności najbardziej znany był Horacy, który już wtedy zastanawiał się nad rolą poety w społeczeństwie. W okresie romantyzmu popularnym rodzajem poezji, była poezja tyrtejska, odnosząca się do patriotyzmu. Jej najpopularniejszymi reprezentantami byli m.in. Adam Mickiewicz czy Juliusz Słowacki. Tego typu poezję tworzyli także poeci współczesnej epoki, szczególnie w czasach wojny. Byli nimi m.in. Krzysztof Kamil Baczyński czy Tadeusz Różewicz. Te nazwiska mówią coś każdemu Polakowi, a jak jest obecnie? Czy poezja ma jeszcze jakieś znaczenie? Czy można na niej zarobić?
Sprawdź wiersze i wierszyki na: https://nafakcie.pl/kategoria/wiersze/
Badanie Biblioteki Narodowej wykazało, że jedynie 42% Polaków na pytanie, czy w 2020 roku przeczytało jakąś książkę, odpowiedziało twierdząco. Badanie dotyczyło wszelkiego rodzaju książek. Poezja jest jednak trudniejsza w odbiorze niż romans czy kryminał, dlatego odsetek osób, które sięgnęły po tomik poezji, jest zapewne znikomy. Trudny język, mnogość środków literackich, sprawiają, że tego typu literatura nie jest powszechnie czytana. Jednak mimo wszystko ludzie nadal ją tworzą, nawet jeśli ma być ona tzw. sztuką dla sztuki. Jednym z poetów XXI wieku jest Krzysztof Kościelski, który budzi wiele kontrowersji. Część swoich wierszy publikuje na swojej stronie na Facebooku. Wydał również tomik „Ego”, będący gorzką, a zarazem zabawną rozprawą o życiu. Kolejnym przykładem współczesnego poety jest Marcin Świetlicki. W swojej twórczości autor krytykuje polską martyrologię. Odrzuca podejście wielu Polaków, w tym poetów, jakoby nasz kraj był Chrystusem Narodów, ucieka od skupiania się na cierpieniach, które Polska znosiła w czasie m.in. zaborów. Jego twórczość została uhonorowana wieloma nagrodami. W 2014 r. znalazł się w finale Nagrody Literackiej Nike. Otrzymał również Paszport Polityki, którego przyjęcia odmówił. Krzysztof Kościelski i Marcin Świetlicki są przykładami współczesnych poetów, których poezja zrzesza wielu fanów. Mimo że, ich nazwiska nie są wtłoczone w głowy większości Polaków, jak w przypadku Zbigniewa Herberta czy Kamila Baczyńskiego, to jednak w pewnych kręgach się o nich mówi i docenia.
Czy na pisaniu wierszy da się zarobić?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wykonywanie pracy twórczej, kreatywnej zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Nie jest to typowa praca na etacie, w której zaczynamy o godzinie 8, a kończymy o 16. Ciężko też mówić o stałej pensji. Czas pracy i odpoczynku w przypadku prozaików czy poetów jest połączony, zlewa się ze sobą. Takie osoby w procesie twórczym są od rana do nocy. Nawet jeśli nie piszą cały dzień, to w ciągu dnia czerpią inspiracje, analizują wcześniej stworzone fragmenty. Pomimo wkładania w tego typu pracę masy wysiłku, nie zawsze jest to korzystne finansowo. Wydanie tomiku poezji wiąże się z dużymi kosztami, które niekoniecznie się zwracają. Wszystko zależy od odbiorców, tego czy postanowią wesprzeć artystę przez kupno jego pracy. Ważna jest też dobra reklama. Z racji na spadającą popularność trudnych w odbiorze tekstów kultury, poezji szczególnie, dobry marketing jest kluczowy. Może warto zainwestować w reklamy i promocję tomiku w social mediach? Jest to przecież miejsce, w którym duża część społeczeństwa spędza najwięcej czasu. Kiedy wyświetla nam się reklama danej rzeczy, to z reguły później ją kojarzymy. Będąc później w księgarni, może zauważymy reklamowaną książkę, podejdziemy i włożymy ją do koszyka? Poeci są nam potrzebni, bo dzięki nim często przewartościowujemy pewne kwestie w naszych życiach. Poezja zmusza nas do refleksji nad sobą i otaczającym nas światem. Uprawianie tego zawodu, który do lekkich nie należy, jest niezbędne, bo zwalnia nas w pędzącym biegu życia.
Artykuł przy współpracy z: https://nafakcie.pl/