Trwała na krótkich włosach – co należy o niej wiedzieć?

Trwała na krótkich włosach jest zabiegiem fryzjerskim, który po latach przerwy jest znów niezmiernie popularny. Kiedyś trwała była bardzo inwazyjnym zabiegiem. Obecnie wygląda to całkiem inaczej. Wygląda naprawdę rewelacyjnie oraz jest mniej inwazyjna pod warunkiem, że jest dobrze wykonana.

Czym w ogóle jest trwała?

Trwała na krótkich włosach jest zabiegiem fryzjerskim, który polega tak naprawdę na samej zmianie struktury naszych włosów. Substancje chemiczne, które są stosowane podczas zabiegu powodują nic innego jak zerwanie dwusiarczkowych wiązań, które wiążą cząsteczki protein, które znajdują się w strukturze włosa. Wiązania te decydują o tym czy włosy będą proste, a może jednak kręcone. Podczas zabiegu dochodzi do pęknięcia wiązań, a włosy się stają podatne. Dzięki temu możemy je w sposób bardzo łatwy wyprostować czy też skręcić. W następnym etapie na włosy nałożony jest utrwalacz. Substancja ta nadaje naszym włosom kształt. Sam efekt może się utrzymywać do dwunastu miesięcy.

Jak wygląda ten zabieg?

Zabieg ondulacji trwałej polega na zmianie struktury, jak i także kształtu włosów. Trwa godzinę bądź dwie. Trwałą ondulację się rozpoczyna od umycia dokładnego włosów oraz oczyszczenia dokładną z resztek produktów do stylizacji. Fryzjer następnie zabezpieczy końce naszych włosów dedykowanymi płatkami papierowymi oraz nakręca na kołki włosy, a więc wałki specjalne służące do trwałej ondulacji.

Zależnie od samego efektu, jeśli uzyskać chcemy średnicę kołków, ja ki także grubość pasem będzie całkiem inna. Loczki na baranka uzyska się nakręcają na kołki drobne na cienkie pasemka, a do loków większych stosuje się kołki o znacznie większej średnicy oraz jednocześnie nawija się grubsze pasma.

Włosy nawinięte spryskane zostają czy też nasączone płynem służącym do trwałej ondulacji, którego bezpośrednim zadaniem jest sama zmiana struktury włosów. Po upływie mniej więcej trzydziestu minut (zależnie od długości oraz struktury włosów), płyn do ondulacji spłukany zostaje, włosy osuszone delikatnie, a na same włosy jest nakładany specjalny utrwalacz, który nawilża regularnie włosy czy też utrwala skręt. Efekt po trwałej ondulacji utrzymuje się od trzech do nawet dwunastu miesięcy. Niestety, wykonany nieumiejętnie zabieg trwałej zniszczyć może kosmyki, wysuszyć czy też nawet popalić nasze włosy. Wówczas zamiast loczków pięknych można na głowie mieć siano. Takiego efektu nie chce nikt z nas. Warto zainwestować w wizytę u dobrego fryzjera, aby później nie żałować. Wydaje się to oczywiste.