Rywalizacja między rodzeństwem

Rywalizacja pomiędzy dziećmi, zwłaszcza wśród rodzeństwa to powszechne zjawisko. Pomimo tego, że wielu rodziców i opiekunów niepokoi się widząc starcia między potomstwem to jak się okazuje, nie zawsze musi to być sygnałem, że dzieje się coś niedobrego. Dlaczego dzieci rywalizują i na co zwracać uwagę, gdy taka sytuacja dzieje się pod naszym dachem?

To naturalne, że jako rodzice zastanawiamy się, co jest dobre dla naszych dzieci i jakie sygnały powinny mobilizować nas do interweniowania i ewentualnego sięgania po pomoc. Jeśli po przeczytaniu tego artykułu wciąż będziesz mieć wątpliwości, najlepiej będzie skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą, który pomoże zrozumieć to, co dzieje się w życiu Twoim i Twoich dzieci. Możesz to zrobić na przykład w Ośrodku Pomarańczowe Ja w Poznaniu. 

Rywalizacja – niewygodny temat? 

Rywalizacja jest dla wielu osób niewygodnym tematem. Często wydaje nam się, że rywalizacyjne tendencje to coś złego – kojarzymy je z agresją, próbą zdominowania innych, chęcią skupienia na sobie całej uwagi czy nieumiejętnością radzenia sobie z niepowodzeniami… i trudno nam ją przyjąć -nie tylko wśród dorosłych, ale często nawet u naszych dzieci.  

To naturalne, że oceniamy i niepokoimy się 

Ocenianie w kategoriach “OK” i “Nie-OK” jest naturalnym odruchem, gdy spotykamy się z różnymi sytuacjami, w tym z rywalizacją. Najczęściej to ocena przychodzi nam najłatwiej, a ciekawość i zrozumienie wymaga większego wysiłku – szczególnie, gdy chodzi o innych ludzi i sytuacje, w których inni zachowują się w sposób, który sprawia nam dyskomfort. W relacji dorosły-dziecko może być podobnie. Zamiast jednak oceniać zachowanie dzieci, warto postarać się najpierw je zrozumieć. 

 Dlaczego dzieci rywalizują? 

Dzieci zazwyczaj nie zastanawiają się nad głębokimi powodami swoich zachowań – dopiero uczą się rozpoznawać swój wewnętrzny świat a w nim myśli, emocje i pragnienia, które motywują je do różnych zachowań.  

Jednak to, że dziecko nie zawsze wie, dlaczego coś robi lub że tłumaczy to względnie błahymi powodami nie oznacza, że przyczyny nie istnieją. 

Faktem jest, że poprzez rywalizację dzieci mogą realizować szereg psychologicznych potrzeb.  

Przede wszystkim na pierwszy plan wysuwa się tutaj potrzeba bycia widzianym, zauważonym i akceptowanym – najpierw przez rodziców a potem przez szersze środowisko takie jak dalsza rodzina, nauczyciele czy grupa rówieśnicza. Potrzeba bycia docenianym nie jest niczym złym – wpisana jest w naturę każdego dziecka a rywalizacja może próbą zaspokojenia jej. Pamiętajmy jednak, że dzieci rzadko robią to świadomie – nie mówimy więc raczej o świadomej manipulacji dziecka, a raczej o głębokich, psychologicznych potrzebach i tęsknotach, których dziecko zwykle nie potrafi opowiedzieć, a pod wpływem których funkcjonuje. 

Istnieją jeszcze więcej funkcji, które spełnia rywalizacja. Jest ona między innymi obszarem, w którym dzieci mogą badać granice własne i innych ludzi, sprawdzać się i siłować w sytuacjach konfliktowych, uczyć się rozwiązywać spory a także przyjmować różne role – osoby, której się powodzi lepiej od innych, podobnie, a czasami nieco gorzej.  

Każda z tych pozycji niesie za sobą inny wachlarz emocji i wyobrażeń na swój temat, który przy odpowiednim wsparciu i miłości ze strony rodziców może okazać się rozwojowym doświadczeniem. 

Gdzie są granice zdrowej rywalizacji? 

Pomimo tego, że zachowania rywalizacyjne same w sobie są naturalne i same w sobie nie muszą niepokoić, to jednak można mówić o pewnych granicach tzw. zdrowej rywalizacji. Kiedy więc to zjawisko powinna zwrócić naszą uwagę i skłonić to interwencji? Oto kilka przykładów sytuacji: 

  • Komuś dzieje się krzywda  

Rywalizujące dzieci są wobec siebie nadmiernie agresywne, emocje eskalują bez tendencji spadkowej i obawiasz się, że sprawy idą za daleko. 

  • Emocje nie mijają 

Dziecko przez długi czas przypomina sobie lub odreagowuje sytuację, która już dawno minęła, wciąż przeżywając związane z nią emocje. To sygnał, że dziecko nie może poradzić sobie z przeżywanymi emocjami i potrzebuje w tym pomocy osoby dorosłej. 

  • Rywalizacja staje się stylem funkcjonowania 

Dziecko nie tyle rywalizuje w niektórych sytuacjach i z niektórymi osobami, ale w większości sytuacji z wieloma osobami. Zjawisko to staje się tak częste, że zaczyna dominować sposób, w jaki dziecko wchodzi w relacje z innymi. 

Co robić, jak reagować? 

To tylko niektóre z przykładów sygnałów, które mogą sugerować, że dzieci nie radzą sobie z emocjami i potrzebami, które leżą u podstaw ich zachowań rywalizacyjnych (prawdopodobnie jest ich znacznie więcej).  

W takich sytuacjach zadaniem dorosłego jest próba zrozumienia dziecka a następnie pomoc dziecku w nazwaniu i wyrażeniu jego emocji. Ważne jest to, aby dziecko czuło, że ma prawo odczuwać różne emocje i że dorosły nie tylko je nazywa ale i akceptuje – że jest miejsce na to, aby rozmawiać nie tylko o radosnych uczuciach, ale także o smutku, lęku i złości – pomimo tego, że są to mniej przyjemne emocje. 

Jeżeli rozmowa i rodzinne wsparcie nie pomaga lub zwyczajnie potrzebujesz pomocy w lepszym zrozumieniu sytuacji, warto skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą, który wesprze Was w tym procesie. 

Ośrodek Psychoterapii i Pomocy Psychologicznej „Pomarańczowe Ja”
ul. Czajcza 2A/13
61-546 Poznań

Telefon: 515 321 007