Kremy z filtrem powinny być kluczowym elementem codziennej kosmetyki każdej skóry. Szczególnie latem jesteśmy narażeni na szkodliwe działanie promieni słonecznych, co może być przyczyną wielu groźnych schorzeń, w tym nawet groźnych nowotworów, np. czerniaka. Właśnie dlatego dermatolodzy i kosmetolodzy od lat nawołują do regularnego stosowania filtrów przeciwsłonecznych w celu zapewnienia naszej skórze najwyższej ochrony UV.
Pomimo faktu, że świadomość społeczna na ten temat coraz bardziej wzrasta, to wciąż możemy spotkać się z wieloma nieprawdziwymi informacjami i mitami na temat ochrony przeciwsłonecznej. W tym artykule wyjaśnimy jedną z kluczowych kwestii – czy warto replikować kremy z filtrem?
Czy warto reaplikować filtr przeciwsłoneczny?
Odpowiadając krótko – tak! Byłoby idealnie, gdyby kremy przeciwsłoneczne można było nałożyć raz dziennie i nie martwić się o to przez cały dzień. Niestety tak nie jest. Warstwa ochronna z czasem znika z powierzchni naszej skóry np. z powodu ścierania albo naturalnie traci swoją skuteczność po kilku godzinach. Dlatego tak ważne jest by reaplikować filtr, by zachować odpowiednią ochronę UV naszej skóry przez cały dzień.
Po jakim krem z filtrem traci swoją skuteczność? Tutaj na pomoc przychodzi oznaczenie na każdym preparacie o nazwie SPF (Sun Protection Factor – współczynnik ochrony przeciwsłonecznej – eng.), który wskazuje, jak długo będzie on chronił skórę przed oparzeniem słonecznym. Warto wspomnieć, że SPF chroni jedynie przed promieniowaniem UVB, które powoduje opaleniznę. Jak policzyć ile czasu chroni dany krem? Przykładowo, jeśli dana osoba osoby ma zwykle zaczerwienioną skórę po 30 minutach przebywania na słońcu, to jeśli zastosuje filtr SPF 15, to będzie mogła bezpiecznie się opalać przez 7,5 godziny (30 min x 15 SPF = 450 min).
Kolejnym ważnym współczynnikiem jest PPD (Persistent Pigmentation Darkening – trwałe ciemnienie pigmentacji – eng), który wskazuje skuteczność danego preparatu w ochronie naszej skóry przed promieniowaniem UVA. W przeciwieństwie do współczynnika SPF — nie ma uniwersalnej metody przeliczania wartości PPD na długość działania kremu. Wielu ekspertów stosuje jednak następujące uproszczenie, które można zilustrować na następującym przykładzie: PPD10 oznacza, że nasza skóra będzie opalała się 10 razy dłużej, po nałożeniu preparatu niż w przypadku braku ochrony.
Czy należy zmyć poprzednią warstwę?
Wiemy już, że kremy należy reaplikować co kilka godzin. Co jednak zrobić z poprzednią warstwą preparatu, którą nałożyliśmy wcześniej? Musimy ją zmyć? Odpowiedź może wydać się zaskakująca, ale okazuje się, że nie musimy i możemy po prostu nałożyć kolejną warstwę, nie martwiąc się o poprzednią. Filtry mają taką właściwość, że osiągają najwyższą skuteczność w momencie, gdy są nałożone jednolicie na całej powierzchni skóry. Dlatego nakładając drugą warstwę na poprzednią, zwiększamy szanse na osiągnięcie maksymalnej ochrony.
Jest to szczególnie dobra informacja dla miłośników wielogodzinnego wygrzewania się na plaży, na której dostęp do umywalki jest z oczywistych względów ograniczony. Należy jednak wspomnieć, że dla niektórych osób tak gruba warstwa kremu może wydawać się niekomfortowa. Wówczas nie ma problemu z tym, by umyć twarz przed kolejną aplikacją.
Reaplikacja kremów przeciwsłonecznych a makijaż
Dobry makijaż jest często efektem długotrwałej pracy. Czy jest możliwe zachowanie tego doskonałego efektu podczas nakładania kolejnej warstwy kremu przeciwsłonecznego? Okazuje się, że jest na to kilka sposobów. Można użyć do tego specjalnych preparatów -jednym z nich są specjalne pudry zawierające w sobie filtry UV. Nakłada się je na gotowy makijaż, dzięki czemu nie rozmazuje się podkładu. Drugim rodzajem są filtry przeciwsłoneczne w sprayu tzw. mgiełki. Warto pamiętać, by przy wyborze takiego rozwiązania dobrać produkt dopasowany do jego przeznaczenia. Przykładowo, jeśli idziemy na plażę lub na basen, najlepiej sprawdzi się mgiełka wodoodporna, tak by woda nie zmyła naszej warstwy ochronnej.