Michał Malinowski, znany widzom z serialu Na Wspólnej, postanowił ostatnio spełnić swoje wielkie marzenie. W tym celu opuścił produkcję, ku smutkowi fanów jego talentu. Dlaczego przystojny mężczyzna zrezygnował z aktorstwa? I co robił w ostatnim czasie? O ty dowiesz się czytając poniższy artykuł.

Kim jest Michał Malinowski?

Michał Malinowski urodził się 24 października 1990 w Warszawie. Jako nastolatek trenował jazdę konną w stylu western, ma tytuł wielokrotnego Mistrza Polski w tej dziedzinie. W 2014 ukończył studia na Wydziale Aktorskim PWSFTViT.

Na szklanym ekranie zadebiutował w 2010 roku zadebiutował grając w serialu TVP1 Ojciec Mateusz. Popularność przyniosła mu rola Wojciecha Szczepańskiego w serialu TVP1 Wszystko przed nami. Po zakończeniu emisji w kwietniu 2013 roku wystąpił w roli Norberta Owczarka w telenoweli Na Wspólnej. Od 2016 roku grał Pawła Nowogrodzkiego w serialu Pierwsza miłość. Pojawił się też gościnnie w produkcjach kinowych i telewizyjnych, m.in. Druga szansa, Barwy szczęścia, Hotel 52 czy Ułaskawienie.

Aktor występował również w Teatrze Zamiast w Łodzi oraz Teatrze Katarynka w Warszawie. 19 czerwca 2017 roku na deskach Teatru Capitol zadebiutował w roli Rysia w spektaklu Skok w bok autorstwa Donalda Churchilla i Petera Yeldhama w reżyserii Andrzeja Rozhina.

Michał Malinowski — podróż życia

W lutym 2020 roku Michał Malinowski zniknął ze szklanego ekranu oraz Instagrama. Przez jakiś czas nie dawał znaku życia, w końcu jednak postanowił zdradzić swoim fanom, co w czasie swojej nieobecności. Okazało się, że aktor postanowił zamieszkać na łodzi, którą sam budował od 2018 roku.

Swoją łódź budował przez 14 miesięcy. Miała ona nie być jedynie środka transportu, ale także domem, w którym będzie żył. Aktor spełnił tym samym swoje wielkie marzenie o tym, by mieć lokum, które się przemieszcza. Jaki jest cel jego podróży?

Mam ogólny zarys tego, którędy popłynę, ale gdzie, to zobaczymy — powiedział w nagranym przez siebie reportażu.

Michał Malinowski wyznał, że zawsze marzył o dalekiej żegludze. Bał się jednak, że zabraknie mu funduszy na zakup łodzi. Na szczęście na swojej drodze spotkał ludzi, którzy uświadomili mu, że nie musi tak być – łódkę może zbudować sobie sam. Tak też zrobił.

W podróż wyruszył 28 grudnia 2020 roku. Wypłynął ze Szczecina, przez Niemcy, Danię, aż po Niderlandy, gdzie ze względu na pandemię koronawirusa na trochę utknął. Potem popłynął przez Wielką Brytanię, Francję, Galicję i Portugalię, az na Wyspy Kanaryjskie.

Po prostu płynę przed siebie. Jak najdalej i jak najdłużej — i to jest takie generalne założenie. Bo nigdy nie pływałem sam na oceanie i też nie wiedziałam, jak zareaguję, czy psychicznie będzie to dla mnie do udźwignięcia, ale okazuje się, że jest – stwierdził aktor.

Nie wiem, czy ja prędko wrócę, raczej nie — powiedział ze śmiechem.