Co to znaczy „delulu”? Skąd wzięło się to słowo?
„Delulu” to skrót od angielskiego słowa „delusional”, które oznacza „urojony” lub „mający złudzenia”. W młodzieżowym slangu słowo to zyskało nowe, specyficzne znaczenie. Używane jest głównie w kontekście internetowym, szczególnie w mediach społecznościowych takich jak TikTok, Twitter czy Instagram. Młodzi ludzie używają określenia „delulu”, by opisać stan, w którym ktoś ma nierealistyczne przekonania lub fantazje – zazwyczaj w sposób żartobliwy i świadomy, że to, w co wierzy, nie jest prawdą.
Termin ten wywodzi się z fandomowej kultury azjatyckich idoli, zwłaszcza południowokoreańskiego K-popu. Początkowo był stosowany wobec fanów, którzy mieli absurdalne nadzieje na romantyczną relację ze swoim idolem. Z czasem jego znaczenie ewoluowało, by objąć szersze sytuacje związane z fantazjami, marzeniami, a nawet podejściem do życia i manifestacji celów.
Jak młodzież używa słowa „delulu” w codziennej komunikacji?
W praktyce „delulu” stosuje się bardzo swobodnie – zarówno w kontekście romantycznym, jak i ogólnie życiowym. Przykładowo, gdy ktoś marzy, że ukochana osoba z klasy na pewno w nim się zakocha, mimo że nigdy ze sobą nie rozmawiali, można opisać taką osobę jako „totalnie delulu”. W innym przypadku, ktoś może się śmiać z siebie mówiąc: „Jestem delulu, ale wierzę, że wygram loterię”.
To słowo wpisuje się w trend samoświadomości i ironii, który dominuje w młodzieżowej kulturze internetowej. Osoby używające tego słowa wiedzą, że ich marzenie jest mało realne, ale traktują swoją „delulucję” z humorem i dystansem.
Czy bycie „delulu” to coś złego?
Wbrew pozorom, bycie „delulu” nie musi mieć wyłącznie negatywnego wydźwięku. W rzeczywistości wiele osób uważa, że „delulu” to forma pozytywnego myślenia lub forma manifestacji marzeń. Popularne stało się nawet powiedzenie: „Delulu is the solulu”, co w luźnym tłumaczeniu oznacza, że bycie „delulu” (czyli pełnym nadziei i marzeń) to rozwiązanie problemów. Dla wielu młodych ludzi to sposób na radzenie sobie z codziennością, stresem lub trudnymi emocjami.
Jednak warto pamiętać, że jeśli „delulucje” stają się zbyt dominujące i oderwane od rzeczywistości, mogą utrudniać budowanie zdrowych relacji czy podejmowanie odpowiedzialnych decyzji. Granica między optymizmem a urojeniem bywa cienka.
„Delulu” w popkulturze – kto używa tego zwrotu najczęściej?
Słowo „delulu” szybko przeniknęło do sfery popkultury. Używają go twórcy TikToka, użytkownicy Twittera, youtuberzy i influencerzy. Często powtarzają je również fani celebrytów, aktorów i muzyków – zwłaszcza w grupach fanowskich. Jedną z najczęstszych grup, która używa tego terminu, są fani K-popu, szczególnie wobec osób, które manifestują swoje „miłosne” uczucia wobec artystów, mimo że nie mają z nimi żadnego kontaktu.
Osoby robiące memy, widea humorystyczne czy relacje z dnia codziennego nierzadko wykorzystują ten zwrot jako autoironiczne określenie własnych nadziei i snów. Powiedzenie „jestem delulu, ale mam plan” oznaczać może silną wiarę we własne marzenia, nawet jeśli są one pozornie nierealne.
Jakie są przykłady użycia słowa „delulu” w zdaniach?
Aby lepiej zrozumieć, jak funkcjonuje ten zwrot w codziennej mowie młodzieżowej, oto kilka przykładów zdaniowych:
- „Wiem, że nigdy mnie nie zauważy, ale i tak wierzę w nas… wiem, jestem delulu.”
- „Delulu is the solulu – pozytywne nastawienie to wszystko, czego mi trzeba!”
- „Jestem delulu, myślę, że jak będę manifestować, to dostanę się na Harvard.”
- „On dał mi like na story… to musi coś znaczyć! Albo po prostu jestem delulu.”
Jak widać, zwrot ten najczęściej występuje w kontekście lekkiego, żartobliwego podejścia do nierealnych sytuacji, ale może też służyć jako wyraz aspiracji i wiary we własne możliwości.
Czy „delulu” to nowy sposób na manifestację marzeń?
W ostatnich latach bardzo popularna stała się idea „manifestowania” – czyli wiary, że przyciągamy do siebie to, o czym intensywnie myślimy. W tym kontekście „delulu” staje się naturalnym przedłużeniem tej filozofii, ale z większą dawką humoru i ironii. Młodzież często mówi, że bycie „delulu” pomaga im przetrwać trudne chwile, bo dzięki temu łatwiej utrzymać pozytywne nastawienie.
Chociaż nie każdy wierzy w manifestację, to dla wielu „delulu” to po prostu styl życia – łączenie nadziei z autoironią, trochę na zasadzie „wiem, że to głupie, ale sprawia mi radość, więc czemu nie?”.
Skąd bierze się popularność nowych słów w młodzieżowym slangu?
Internet, a zwłaszcza media społecznościowe, sprawiają, że nowe słowa i zwroty rozprzestrzeniają się błyskawicznie. Słowa takie jak „delulu” zyskują popularność w ramach trendów, memów, virali i zjawisk kulturowych. Im bardziej zabawne, ironiczne lub specyficzne – tym szybciej się przyjmują.
Nowoczesny slang młodzieżowy lubi skróty, memiczne cytaty i estetykę „insajdowego żartu”, który rozumie tylko konkretna grupa odbiorców. Właśnie dlatego „delulu” stało się tak powszechnie używane – jest zwięzłe, zabawne i daje możliwość utożsamienia się z większą społecznością, która również „manifestuje swoje delulucje”.
Czy dorośli też mogą być „delulu”?
Choć początkowo słowo „delulu” adresowane było głównie do nastolatków i młodych dorosłych, to coraz częściej pojawia się również wśród starszych użytkowników internetu. Wielu dorosłych z autoironią przyznaje, że też miewa „delulucje” – np. marząc o totalnym życiowym zwrocie, milionowej wygranej czy wielkiej miłości jak z filmu.
To dowód na to, że język młodzieżowy nie jest zarezerwowany tylko dla młodych. Humor i dystans do rzeczywistości to cechy uniwersalne, a słowo „delulu” w zabawny sposób oddaje naszą ludzką potrzebę fantazjowania i nadziei – niezależnie od wieku.

Jestem redaktorką naczelną magazynu Wysokie Szpilki, w którym łącze inspirujące treści z codziennym, kobiecym doświadczeniem. Pisze o relacjach, emocjach i stylu życia – zawsze z empatią, lekkością i odrobiną pazura.
